sobota, 30 marca 2013

Nie tylko od święta


"Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, uświadomiłem sobie ,że emocjonalny ból i cierpienie są tylko ostrzeżeniem dla mnie, żebym nie żył wbrew własnej prawdzie. 
Dziś wiem, że to się nazywa
AUTENTYCZNOŚCIĄ.

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, zrozumiałem,
jak żenujące jest dla innych, gdy narzucam im własne pragnienia,
wiedząc, że ani nie nadszedł odpowiedni czas,
ani tamta osoba nie jest na to gotowa,
nawet jeśli byłem nią ja sam.
Dziś wiem, że to się nazywa
SZACUNKIEM DO SAMEGO SIEBIE.


Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie,
przestałem tęsknić za innym życiem i mogłem dostrzec,
że wszystko wokół mnie stanowi zaproszenie do rozwoju.
Dziś wiem, że to się nazywa
DOJRZAŁOŚCIĄ.

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, zrozumiałem,
że zawsze i we wszystkich okolicznościach
jestem we właściwym momencie i we właściwym miejscu
i że wszystko, co się dzieje, jest właściwe.
Od tamtej pory mogłem być spokojny.
Dziś wiem, że to się nazywa
WEWNĘTRZNĄ PEWNOŚCIĄ.


Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie,
przestałem ograbiać się z wolnego czasu
i przestałem tworzyć kolejne wielkie plany na przyszłość.
Dziś robię tylko to, co sprawia mi radość i przyjemność,
co kocham i co sprawia, że moje serce się uśmiecha.
I robię to na swój sposób i we własnym tempie.
Dziś wiem, że to się nazywa
RZETELNOŚCIĄ.

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, uwolniłem się 
od tego wszystkiego, co nie było dla mnie zdrowe.Od potraw, ludzi, przedmiotów, sytuacji i od wszystkiego,
co wciąż odciągało mnie ode mnie samego.
Na początku nazywałem to "zdrowym egoizmem"
Ale dziś wiem, że to
MIŁOŚĆ DO SAMEGO SIEBIE.

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, 
przestałem chcieć zawsze mieć rację.
Dzięki temu rzadziej się myliłem.
Dziś wiem, że to się nazywa
SKROMNOŚCIĄ.

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie,
wzbraniałem się przed życiem w przeszłości
i troską o własną przyszłość.
Teraz żyję chwilą, w której dzieje się WSZYSTKO.
Żyję więc teraz każdym dniem i nazywam to
DOSKONAŁOŚCIĄ.

Kiedy naprawdę zacząłem kochać samego siebie, uświadomiłem sobie, że moje myślenie może uczynić ze mnie chorego nędznika.
Kiedy jednak zwróciłem się do sił mojego serca,
mój rozum zyskał ważnego wspólnika.
Ten związek nazywam dziś
MĄDROŚCIĄ SERCA.

Nie musimy już się obawiać sporów, 
konfliktów i problemów z samymi sobą i z innymi,
ponieważ nawet gwiazdy wpadają na siebie, tworząc nowe światy.
Dziś wiem, że
TO JEST WŁAŚNIE ŻYCIE!"

/Charlie Chaplin/

czwartek, 21 marca 2013

Zaproszenie

Coaching jest sztuką wspierania w odkrywaniu i akceptowaniu wewnętrznych zasobów poprawiających jakość życia. Zen Coaching jest nowym podejściem do coachingu, wywodzącym się z Norwegii i wprowadzonym przez Kåre Landfalda. U podstaw tego podejścia leży potęga współczesnego coachingu połączona z ponadczasową mądrością, opartą na przeżywaniu życia z łatwością, w przepływie i w spokoju. Zen Coaching jest szczególną formą coachingu, która pomaga ludziom dotrzeć do ich wewnętrznego źródła siły i spokoju. 


Zapraszam Cię na indywidualne sesje Zen Coachingu, jeśli: 

  • zmagasz się z przewlekłą chorobą (np.: endometriozą)
  • chcesz przeprowadzić w swoim życiu satysfakcjonujące zmiany 
  • szukasz odpowiedniej dla siebie metody opartej na standardach i kodeksie etycznym ICF (International Coaching Federation) 
  • chcesz zatrzymać się na chwilę, spojrzeć w siebie, poznać siebie i swoje potrzeby oraz znaleźć siłę do ich realizacji 
  • szukasz osoby, która z empatią przeprowadzi Cię przez proces rozwoju osobistego wzbogacając go o obecność tu i teraz oraz odkrywanie rozmaitych odczuć w ciele, które osadzają w rzeczywistości i towarzyszą docieraniu do swojego prawdziwego Ja



źródło: www.zengardner.com 



Jak pracuję: sesje indywidualne (również poprzez skype)

Inwestycja: 100 zł. za godzinną sesję. 

Kontakt: m.wolfartsamselska@gmail.com ; +48 792 140 140 

Więcej o Zen Coachingu przeczytasz  TUTAJ 

wtorek, 19 marca 2013

MOC płynąca z TERAZ

Jedyną rzeczywistością jest to co jest tu i teraz. Przyszłość istnieje teraz jako myśl, a przeszłość jako wspomnienie. Jeśli wierzymy i angażujemy się w nasze myśli, pomysły, osądy i koncepcje, mamy tendencję do tracenia kontaktu z naszym ciałem i doświadczeniem chwili obecnej; tracimy obecność wobec tego, co się dzieje. To prowadzi do poczucia trudności i odcina nas od naturalnej, wewnętrznej mądrości i kreatywnej mocy. 

To nie to, czego doświadczamy w tym momencie decyduje o jakości życia ale raczej to, jak odnosimy się do naszego doświadczenia w tym momencie i w każdym momencie. Nie szukamy jakiegoś konkretnego stanu, raczej badamy jak możemy się odnieść do jakiegokolwiek stanu w swobodny sposób.

Zatem nasze główne zadanie to nieustanny powrót do siebie, do doświadczania chwili obecnej, zatrzymanie się, zauważenie, przyzwolenie, doświadczenie w pełni i włączenie wszystkiego, co się teraz dzieje>

Aby Ci to ułatwić, zapraszam Cię do pewnego eksperymentu:

ZATRZYMAJ SIĘ
zatrzymaj się na moment, odchodząc od identyfikowania się z myślą, działaniem, uczuciem czy czymkolwiek innym, co się wydarza. Zatrzymanie się jest zawsze pierwszym krokiem; bez zatrzymania się nie możemy zacząć zauważać.

ZAUWAŻ
Gdzie jest teraz Twoja uwaga? Co się teraz w Tobie dzieje?

POZWÓL
Przyzwól na swoje doświadczenie w tym momencie, takie, jakim jest.

DOŚWIADCZ W PEŁNI
W pełni wejdź i odczuj swoje doświadczenie w tym momencie; w szczególności odczuj w pełni własne wrażenia fizyczne.

WŁĄCZ
Poszerzaj pole swojej uwagi na utrzymywanie szerokiego skupienia, które zawiera w sobie najbliższe otoczenie, ludzi dookoła, itp. Nie skupiaj się na pojedynczym doświadczeniu, lecz przyzwalaj na wszystkie doświadczenia oraz na przestrzeń dla wszystkich doświadczeń.

Im bardziej będziesz odczuwać swoje doświadczenia w ten sposób, tym bardziej Twoje działania będą bez wysiłkowo wypływać z autentycznego kontaktu ze sobą. 


************
Pragnę się z Wami podzielić radością, spokojem i zadowoleniem, które towarzyszy mi od kilku dni i jest spowodowane ukończeniem rocznego programu Zen Coaching. W zeszłym tygodniu odbył się ostatni zjazd, który zakończył się ceremonią wręczenia certyfikatów dla Zen Coachów. To było wzruszające i dające dużo mocy doświadczenie. A poniżej symbol mojej wewnętrznej podróży, wytrwałości i odwagi do bycia w chwili obecnej. 


******
Dzisiejszy wpis jest inspirowany Kompendium, które otrzymałam podczas pierwszego modułu "Zanurzenie w byciu" realizowanego w ramach rocznego programu Zen Coaching w Polsce. 


wtorek, 12 marca 2013

Porozumienie serc

Wyobraź sobie relację, która wzbogaca Twoje życie,staje się świętowaniem mocy i jest bezpiecznie łagodna dla drugiej strony.  Jest pozbawiona zmagań z  poczuciem braku i ograniczeń, które chcemy sobie kompensować obecnością innych. Wyobraź sobie codzienną praktykę, która kotwiczy Cię w spokojnej uważności w relacji. Pomaga unikać  pułapek czucia się ofiarą, krytycyzmu, obwiniania, oczekiwań i wymagań, które wpływają na nasze relacje z innymi. Umożliwia wzajemne obdarowywanie się i wzbogacanie życia w rodzaj tańca między nami, który się wydarza dzięki unikalnej mocy porozumienia, którą zostaliśmy obdarowani w pierwszych chwilach swojego życia.

Chcę Ci zaproponować ćwiczenie zaprojektowane przez prekursora Porozumienia bez Przemocy - Marshall'a Rosenberg'a. Ta praktyka nosi nazwę  A-B-C i  wspiera nas w pozostawaniu w relaksie w stosunku do samych siebie i w odniesieniu do innych, w pozostawaniu w połączeniu serce - serce, w każdej sytuacji która się nam przydarza.

W świecie w którym żyjemy większość z nas skupia się głównie na byciu usłyszanym, na komentowaniu i dawaniu rad z pozytywnymi intencjami. Mniej czasu, energii i uwagi poświęcamy temu by prawdziwie słuchać samych siebie i innych.

Gdy większość energii poświęcamy na bycie wysłuchanym i zrozumianym przez innych, zapominamy o słuchaniu lub jesteśmy słuchaczami powierzchownymi. Dążymy wtedy do słuchania bardziej naszych myśli i interpretowania tego, o czym inni mówią, niż do otworzenia się na to, co jest żywe w tym konkretnym momencie.

Praktyka A-B-C to zaproszenie do stania się słuchaczem. Wypełnienie kroków A-B-C zapewnia komunikację opierającą się na 3 intencjach:

  1. połączenie z samym sobą
  2. zobaczenie, usłyszenie i zrozumienie drugiej osoby
  3. poszukiwanie zrozumienia, zobaczenia i wysłuchania prze drugą osobę.

To komunikacyjne A-B-C pomoże rozwiązać większość problemów w relacjach i wspierać tworzenie tego rodzaju serdecznego porozumienia, za jakim tęsknimy w każdej relacji z drugą osobą.

A: Najpierw zobacz, usłysz, poczuj i szukaj zrozumienia swoich własnych reakcji na to co inni mówią, czy robią.
Ten krok to empatia w stosunku do samego siebie, pozwolenie samemu sobie na uczucia i potrzeby, które są obecne we mnie w tej chwili. Oznacza to, żeby - wykorzystując praktykę 1-2-3 w stosunku do samego siebie - dostrzegać i zezwalać na to co dzieje się w naszych umysłach i ciałach, wybierać odpoczynek w tym co jest - zamiast reagowania, poddawania się zalewowi emocji lub tłumienia własnych doświadczeń. Będąc w tym głębokim połączeniu z samym sobą mogę słuchać i działać - odpowiadać - spontanicznie i kreatywnie w sposób, który jest wspierający w tej sytuacji.

B: potem zobacz, usłysz i zrozum drugą osobę.


W tym wypadku "zrozum" znaczy, tak jak w kroku A zrozum z sercem. Innymi słowy, to empatyczne porozumienie z uczuciami i potrzebami żywymi w drugiej osobie właśnie w tym momencie. Nie jest to mentalne zrozumienie, interpretacja czy analiza, ale proste osadzenie w rzeczywistości, której doświadcza ta druga osoba w tym konkretnym momencie.

C: WTEDY wyraź siebie i zostań zrozumiany


W tym kroku wyrażamy siebie szczerze, naszym celem jest bycie uczciwym w stosunku do siebie, po to by umożliwić innym zobaczenie nas i pozostanie z nami w empatycznym kontakcie w tej chwili. Wyrażamy to co jest żywe w nas tu i teraz, bez wskazywania zewnętrznego doświadczenia jako przyczyny tych odczuć. Innymi słowy, bierzemy odpowiedzialność i stajemy się właścicielami naszych doświadczeń. To sprawia, że jesteśmy panami samych siebie, a nie ofiarami okoliczności.( Kuszące, prawda?) 

Krok C  to oferowanie jako daru naszej rzeczywistości, tak jak doświadczamy jej w tej właśnie chwili. Ta oferta może zawierać dar skierowania prośby do drugiej osoby. Prośba jest darem bo stwarza innym możliwość wniesienia wkładu w nasze życie. Ten dar znika gdy miesza się z oczekiwaniami i żądaniami. 


źródło: www.weheartit.com



Zgodnie z językiem żyrafy, opisanym w Porozumieniu bez Przemocy, im więcej wyrażamy uczuć i prawdziwych potrzeb żywych w nas w tej chwili, zamiast dzielić się myślami i punktami widzenia, tym łatwiej będzie innym połączyć się z nami w serdeczny zamiast mentalny sposób.

***
Więcej wzbogacających ćwiczeń znajdziesz na stronie Zen Coachingu, którego filarem jest Porozumienie bez Przemocy. Zapraszam też na polski funpage.